6 niechirurgicznych zabiegów dla każdej kobiety

Dr Dianę Kupczyńską zapytaliśmy o to, które spośród zabiegów medycyny estetycznej sprawdzą się u każdej kobiety. Wśród osób odwiedzających jej gabinet są pacjentki, które od lat wracają tylko na jeden, ulubiony zabieg. Najczęściej jest to botox, ale zdarza się również Ulthera lub mezoterapia igłowa.

Rozmowa z lekarzem

“Taki stan rzeczy ma wiele przyczyn, w tym m.in. uwarunkowania geograficzne. Niektóre pacjentki mieszkają poza Polską i wybrane zabiegi robią “na miejscu”. Czasem kobiety nie są przekonane do niektórych technologii, inne oczekują szybkiego efektu. Podanie toksyny botulinowej da efekt najpóźniej po 14 dniach, tymczasem na efekty Ulthery musimy poczekać 3 miesiące, a seria mezoterapii, czyli najczęściej 3 zabiegi, wykonywane są w 30-dniowych odstępach” – podkreśla dr n. med. Diana Kupczyńska. Konieczność czekania może zniechęcać. Inna kwestia to cena. Zapraszamy do przeczytania artykułu, w którym omawiamy 6 wybranych przez lekarza zabiegów.

Ze swoimi pacjentkami dr Diana Kupczyńska chętnie dyskutuje o ulubionych zabiegach z zakresu medycyny estetycznej. Podczas wizyty kontrolnej zawsze pyta jak pacjentka zniosła dany zabieg, czy efekty są satysfakcjonujące, jak przebiegał proces rekonwalescencji. Pozostaje otwarta na wszelkie spostrzeżenia, także te krytyczne. Jej osobista lista hitów z zakresu medycyny estetycznej znajduje odzwierciedlenie w typach jej pacjentek.

Rozmowy z pacjentami

Często pacjentki przyznają, że bały się botoxu, a nic się złego nie działo i efekt jest rewelacyjny. Innym razem zauważają, że choć były już na mezoterapii, to ta wykonana w klinice u doktor Kupczyńskiej dała lepsze efekty. Wielu pacjentów dziwi się też, że zdarza jej się odmawiać wykonania danego zabiegu. A robi to dość często, bowiem życie w dobie Instagrama powoduje, że wiele kobiet chce zabiegów reklamowanych przez gwiazdy, tych których w rzeczywistości nie potrzebują. W rozmowach z pacjentami zawsze otwarcie przyznaje, że choć zabieg można wykonać, to możliwe do osiągnięcia efekty nie będą satysfakcjonujące.

Zabiegi, których skuteczność doktor Kupczyńska sprawdziła na sobie

Od lat poddaje się zabiegom z zakresu medycyny estetycznej i wśród nich wymienia:

• botox (co 6-9 miesięcy, także w żwacze),
• mezoterapię igłową (seria raz w roku),
• laser frakcyjny CO2 (raz w roku),
• powiększanie ust (raz na 1,5 roku, kiedyś częściej),
• Ultherę na podbródek (co 3 lata),
• ostatnio także Profhilo na twarz i szyję.

Zauważyła, że po początkowym zachwycie, przestaliśmy (słusznie!) uważać wypełniacze za lek na całe zło, uniwersalny środek przeciwstarzeniowy: “Owszem, są wskazania, w których nic ich nie zastąpi, tak jak powiększenie ust, ale nadmierne wypełnienie twarzy bez pracy nad jakością skóry powoduje po latach wygląd co najmniej dyskusyjny”.

Uzupełnienie ubytków objętości preparatami usieciowanego kwasu hialuronowego ma i mieć zawsze będzie swoje ugruntowane miejsce w medycynie estetycznej, jednak od lat w swojej praktyce stawia na długofalową pracę nad jak najdłuższym zachowaniu świeżości skóry, redukcji określonych defektów (jak blizny). Podawanie, w perspektywie lat, dużych ilości wypełniaczy nie pomoże nam w wyglądaniu naturalnie.

Mezoterapia igłowa

Czy można powiedzieć, że nie ma kobiet, które z mezoterapii igłowej nie odniosą korzyści?

To dość odważne, ale zdaniem lekarza prawdziwe twierdzenie. Producenci preparatów oferują bardzo szeroki wachlarz preparatów, które umożliwiają wspomaganie walki z wieloma problemami, które generuje upływ czasu. Oczywiście, nie należy przesadzać i robić zabiegów co 2 tygodnie, jednak seria mezoterapii raz w roku może zdziałać cuda.

Mezoterapia igłowa u zdrowej, bardzo młodej kobiety nie będzie miała sensu. Jednak już 20-latka z cerą bardzo suchą albo 30-latka, która korzystała z solarium, odniosą (pomimo młodego wieku) realne korzyści z zabiegu. Preparat należy dobrać do skóry i możliwych do osiągnięcia efektów.

“Można także robić mezoterapię typowo prewencyjnie, a już po 35. roku życia, nawet jeżeli nie mam żadnych problemów z cerą, warto zastanowić się nad tym zabiegiem” – podkreśla lekarz.

Toksyna botulinowa

Ponieważ coraz więcej pacjentów oczekuje ograniczenia, a nie całkowitego zamrożenia mimiki i akceptuje fakt, że efekt baby botoxu będzie bardziej subtelny, ale też mniej trwały (3-4 miesiące versus 5-6), to odchodzi się od podawania dużych dawek toksyny botulinowej.

Zobacz także: Baby botox, czyli czym jest mezobotox?

Wiele pacjentek pyta jednak jak z oznakami starzenia można walczyć bez użycia botoksu i to pytanie zadaliśmy również dr Dianie Kupczyńskiej.

“Osobiście uważam toksynę botulinową za totalny must have w medycynie estetycznej. Nie ma leku bardziej bezpiecznego i bardziej skutecznego w redukcji zmarszczek mimicznych czy nadpotliwości. W wyżej wymienionych wskazaniach nie ma on praktycznie żadnej konkurencji i szybko miał nie będzie, bowiem jest to zabieg niezbyt bolesny, szybki i dający wspaniałe efekty. Oczywiście pod warunkiem, że zostanie wykonany przez doświadczonego lekarza.”

Pacjentów, którzy obawiają się botoxu, zachęca zwykle do zapoznania się w domu z Informacją o Zabiegu (dokumenty otrzymują podczas wizyty w gabinecie). Na ten moment nie ma skuteczniejszego preparatu do redukcji zmarszczek mimicznych albo prewencji powstawania zmarszczek utrwalonych niż toksyna botulinowa. Informacje typu “jak botox puści, to będę wyglądała gorzej” albo “jak raz zrobię, to już zawsze będę musiała robić” należy zatem traktować jak miejskie legendy.

Toksyna botulinowa jest właściwie dla każdego, kto nie ma przeciwwskazań do wykonania tego zabiegu i chce zredukować defekty czy też objawy starzenia się, w których botox może pomóc.

Profhilo

Medycyna estetyczna jest gałęzią medycyny, która rozwija się dynamicznie. Dlatego warto być na bieżąco z najnowszymi technologiami, aby pacjentki miały dostęp do rzetelnej wiedzy i zabiegów, które realnie działają. O Profhilo pierwszy raz usłyszała już jakiś czas temu, najpierw jednak szukała odpowiedzi na pytanie czemu zabieg zawdzięcza swą popularność i czy można go uznać za bezpieczny?

Przede wszystkim zabiegi z wykorzystaniem stymulatorów tkankowych nie skutkują zmianą rysów twarzy, a pacjentki coraz częściej oczekują naturalnych, nie przerysowanych efektów.

Co jest największym atutem tego zabiegu?

• Opatentowana technologia termicznego sieciowania kwasu hialuronowego (brak ryzyka alergii na czynniki sieciujące, bo ich po prostu nie ma).
• Duża zdolność dyfuzji (stąd tylko 5 ukłuć na jedną stronę twarzy).
• Korzystny profil korzyści/ryzyko, szybkość wykonania i minimalny okres rekonwalescencji.

Czy jest bezpieczny i nie obarczony ryzykiem powikłań?

“Nie ma zabiegów, które nie niosą ze sobą żadnego ryzyka zdarzeń niepożądanych. W przypadku Profhilo mogą to być obrzęki, zasinienia, rzadziej infekcje w miejscu wkłucia, alergie czy też ekstremalnie rzadko embolizacja naczyń. Aby zminimalizować ryzyko powikłań, zabieg powinien być wykonany przez doświadczonego lekarza, w gabinecie zabiegowym, a pacjent powinien mieć możliwość skorzystania z wizyty kontrolnej w przypadku, jeśli cokolwiek go/ją niepokoi” – podsumowuje dr Kupczyńska.

Podanie Profhilo powoduje regenerację adipocytów w tkance podskórnej, co stanowi rewolucję na rynku medycyny estetycznej. Dodatkowo poprawia jakość skóry, ponieważ dyfuzja preparatu odbywa się w każdej płaszczyźnie.

Największe korzyści z zabiegu odniosą kobiety, które mają zadbaną cerę, nie mają zbyt dużych ubytków objętości w obrębie twarzy i są przed menopauzą. Nie należy również zapominać o tym, że jest to rewelacyjny zabieg także dla mężczyzn.

U kogo się nie sprawdzi?

U kobiet z dużym nadmiarem wiotkiej skóry nie można spodziewać się bardzo dobrych efektów. Nie jest to też zabieg dla osób oczekujących natychmiastowych efektów. Należy zrobić 2 zabiegi co 30 dni, a na finalny efekt poczekać kolejne 30-40 dni. Zmiana nie będzie dotyczyć rysów twarzy, a raczej ogólnego sposobu postrzegania naszej twarzy/szyi/dekoltu: “Zyskują one bardziej “fluffy” wygląd, lepsze napięcie, lepiej odbijają światło”.

Laser frakcyjny CO2

Coraz częściej pojawiają się głosy, że laser frakcyjny CO2 to doskonałe narzędzie, ale tylko w rękach doświadczonego specjalisty. Dlaczego i co może pójść nie tak?

Właściwie wszystko. Począwszy od braku satysfakcjonujących efektów, poprzez infekcję i/lub przebarwienia, na sprowokowaniu powstawania kolejnych blizn skończywszy. Znaczenie ma klasa sprzętu, na jakim procuje specjalista, oraz jego doświadczenie: “Im więcej zabiegów zrobił dany specjalista, tym lepsze efekty może osiągnąć, ponieważ zna swój sprzęt i potrafi tak dobrać parametry zabiegowe, aby uzyskać czasem nawet spektakularnym efekt, a zminimalizować ryzyko powikłań”.

Jeżeli trafimy do dobrego specjalisty to po zabiegu możemy spodziewać się wiele. Oczywiście, pod uwagę należy wziąć to z jakich wskazań zabieg jest wykonany, ale tu skupiamy się na typowo przeciwstarzeniowym działaniu lasera CO2: “Poprzez kontrolowane uszkodzenie termiczne i mechaniczne, laser CO2 stymuluje proces odbudowy skóry, obkurcza już istniejące włókna kolagenowe i powoduje tworzenie nowych. Skóra jest więc bardziej napięta i sprężysta”.

Zobacz także: Czym jest i jak działa laser frakcyjny?

Co zatem zapewnimy skórze robiąc raz w roku laser? Wyrównamy utratę kolagenu, a to szalenie ważne w kontekście działań zapobiegających starzeniu.

“Moim zdaniem zrobienie lasera raz w roku wystarczy jako profilaktyka starzenia się skóry. Oczywiście, jeśli zabieg jest robiony z powodu np. blizn potrądzikowych, wtedy potrzebna jest seria obejmująca co najmniej 3 zabiegi. Ze wskazań typowo anti-aging zalecam 1 zabieg na 12 miesięcy, ale dość agresywny, więc i okres rekonwalescencji wynosi 7-10 dni”.

Dlatego o ile pacjent jest w stanie trzymać się zalecań pozabiegowych, a specjalista dobierze odpowiednie parametry, to z zabiegu laserem frakcyjnym ablacyjny CO2 odniesie korzyści większość pacjentów i pacjentek.

Zobacz także: Piotr (rekonwalescencja po laserze CO2)

Dermapen

Czy zasadne jest nazywanie Dermapena alternatywą dla klasycznej mezoterapii? Zapytaliśmy o to dr Kupczyńską i odpowiedź może niektórych zaskoczyć.

“Klasyczna mezoterapia igłowa obejmuje podawanie głęboko, śródskórnie określonej objętości preparatu dedykowanego do tego zabiegu. Dermapen to z kolei system, precyzyjnie nakłuwający skórę i prowokujący jej odbudowę. Można łączyć te procedury, jednak efekty są zupełnie różne. Stąd też nazywanie mezoterapii mikroigłowej alternatywą dla mezoterapii klasycznej jest mocno naciągane”.

Warto jednak pamiętać o tym, że przy odpowiedniej kwalifikacji pacjenta może przynieść fajne rezultaty. Dermapen sprawdzi się np. u osób, które nie mogą sobie pozwolić na długi okres rekonwalescencji, a potrzebują wizualnego efektu zmniejszenia widoczności porów skóry czy lekkiego złuszczenia naskórka. Mówiąc wprost jest to zabieg przede wszystkim dla młodych kobiet, które aktywnie dbają o skórę. I chociaż po serii Dermapena nie należy spodziewać się spektakularnych efektów, to jest to zabieg dobrze podtrzymujący efekty działania procedur bardziej inwazyjnych.

Zobacz także: Dermapen – co to jest?

Ulthera

Jedni zachwyceni, inni zawiedzeni. Tymczasem podstawą uzyskania satysfakcjonujących efektów estetycznych po zastosowaniu Ulthery jest odpowiednia kwalifikacja pacjenta. Jak podkreśla lekarz: “Nie ma żadnych podstaw do oczekiwania spektakularnych rezultatów, jeśli pacjent kwalifikuje się do rozwiązania chirurgicznego. Są również obszary twarzy, w których technologia HIFU sprawdza się lepiej niż w innych (np. podbródek, policzki vs. powieki, czoło).”

Kolejny czynnikiem niezbędnym do osiągnięcia sukcesu jest przeprowadzenie zabiegu przez odpowiednio przeszkolonego lekarza. Firma produkująca Ultherę wymaga trzystopniowego szkolenia lekarza przed uzyskaniem uprawień do wykonywania procedury, na oryginalnym i regularnie serwisowanym sprzęcie. Oczywiście, bezwzględnym przeciwwskazaniem do wykonania zabiegu są nierealistyczne oczekiwania pacjenta co do możliwych do uzyskania efektów.

Z reguły Ulthera daje najlepsze efekty u kobiet i mężczyzn ok. 35-55 roku życia (mam na myśli wiek biologiczny, nie metrykalny), z prawidłowym BMI, stosującymi zbilansowaną dietę i umiarkowaną aktywność fizyczną.

U kogo zabieg się nie sprawdzi?

“Odradzam zabiegi u osób planujących radykalną redukcję masy ciała lub ze znaczną niedowagą. Lepsze efekty można uzyskać u kobiet przed menopauzą, ze względu na dobroczynny wpływ estrogenów.  Na pewno jest to zabieg dla osób cierpliwych, ponieważ na finalny efekt czeka się 3 miesiące. A także dla pacjentów/pacjentek, oczekujących subtelnej zmiany, acz zauważalnej”.

Czy czasy największej popularności technologii HIFU są już za nami? “Rynek w pewnym momencie zalała fala “generyków” Ulthery. Nie mają one wbudowanego USG, ani dopuszczenia FDA do stosowania, jednak są powszechnie używane”. Nikogo nie powinna zatem dziwić liczba zniechęconych pacjentów, którzy inwestują swój czas i pieniądze, a nie otrzymują w zamian nawet miernie dobrego efektu. Istnieje więc duże prawdopodobnie, że wiele spośród pojawiających się w Internecie głosów jakoby HIFU nie działało to komentarze pacjentów, którzy poddali się zabiegowi w gabinetach pracujących na gorszej jakości sprzętach.

Warto jednak podkreślić, że Ulthera nie zastąpi liftingu chirurgicznego, nie odmłodzi też cudownie każdego obszaru naszego ciałą. Jak mówi lekarz, jest to zabieg dedykowany określonej grupie pacjentów.

Zobacz także: HIFU – najczęściej zadawane pytania