omawia dr n. med. Diana Kupczyńska
Wzrost liczby pacjentów zmagających się z przykrymi konsekwencjami zabiegów z zakresu medycyny estetycznej wynika w dużej mierze ze wzrostu popularności wybranych procedur. Na szczególne zainteresowanie, w kontekście powikłań, zasługują tu zabiegi wypełniające z wykorzystaniem kwasu hialuronowego. Okazuje się bowiem, że pomimo wielu artykułów na ten temat i kilku głośnych spraw, którego odbiły się w mediach szerokim echem, nadal istnieje spora grupa pacjentów, która nie wie, że zabieg może nieść za sobą dotkliwe dla zdrowia konsekwencje. Są zaskoczeni, gdy dowiadują się, że nawet powiększanie ust może prowadzić do zagrażającej martwicy skóry, błony śluzowej, a nawet struktur leżących głębiej. Czy to oznacza, że kwas hialuronowy powinien zostać uznany za niebezpieczny?
Hialuronidaza - najważniejsze informacje | |
---|---|
Cena: | od 1500 zł |
Czas zabiegu: | 15-30 minut |
Znieczulenie: | nie wymaga |
Reakcja skóry: | zaczerwienienie, obrzęk |
Rekonwalescencja: | indywidualnie |
Sugerowana liczba zabiegów: | indywidualnie |
Dostępność | Wrocław / Warszawa |
Dr n. med. Diana Kupczyńska, która specjalizuje się między innymi w leczeniu powikłań po kwasie hialuronowym, odpowiada na pytania związane z tematem. W poniższym tekście omawia:
Preparaty usieciowanego kwasu hialuronowego służą do uzupełnienia lub nadania objętości w obrębie twarzy.
Najpopularniejszym zabiegiem jest powiększanie ust, ponieważ daje dobre, powtarzalne efekty i znacząco poprawia wygląd. Oczywiście pod warunkiem, że zostanie odpowiednio wykonany. Bardzo często wykonuje się także zabieg wolumetrii twarzy (lifting wolumetryczny), modelowania bródki czy zaznaczenia linii żuchwy.
Kiedyś bardzo popularne było wypełnienie doliny łez, teraz ze względu na pojawienie się na rynku nowej generacji preparatów, zabieg ten wykonuje się rzadziej (po nieprawidłowym podaniu preparatów w tej okolicy zdarza się efekt Tyndalla).
Należy rozdzielić znane, aczkolwiek uciążliwe, naturalne konsekwencje zabiegów z użyciem preparatów usieciowanego kwasu hialuronowego, jak siniaki, obrzęki, przejściowe nierówności, rumień czy niewielkie dolegliwości bólowe, od poważnych powikłań, które mogą się pojawić. Do tych drugich zaliczamy zagrażającą martwicę skóry i tkanek leżących głębiej, ślepotę, infekcję, reakcje alergiczne, ziarniniaki.
Możliwe powikłania po podaniu usieciowanego kwasu hialuronowego dzielimy na wczesne i późne. Do wczesnych zaliczamy: zagrażającą martwicę skóry, ślepotę, reakcje zapalne (alergiczne i infekcyjne), umieszczenie implantu w niewłaściwym miejscu (zbyt płytko, za dużo itp.). Późne to m. in.: reakcje zapalne (infekcyjne, ziarniniaki), wystąpienie biofilmu, dyspigmentacja.
Zobacz także: Martwica skóry po kwasie hialuronowym – jak przebiega proces obumierania tkanek?
Preparat usieciowanego kwasu hialuronowego jest czasowym implantem, czyli jednak ciałem obcym dla naszego organizmu. Ulega on z czasem degradacji, dzięki działaniu endogennych hialuronidaz. Jak każdy implant, narażony jest na osadzanie się na nim bakterii.
Jeśli zabieg został przeprowadzony bez zachowania podstawowych zasad, może dojść do uformowania ropnia albo powstania biofilmu na implancie. Biofilm, w kontekście powikłań z zakresu medycyny estetycznej, to długo utrzymujące się bakterie na implancie z kwasu hialuronowego.
Gdy podane zostanie zbyt dużo preparatu, mamy sytuację tzw. hiperkorekcji, czyli zbyt dużej objętości w danym miejscu, niepasującej do całej sylwetki i twarzy danego pacjenta. Hiperkorekcja może dotyczyć ust, ale także innych obszarów, np. policzków. Wtedy, zamiast podkreślenia kości policzkowych, doprowadzamy do ich znacznego uwydatnienia. Efekty tego typu ingerencji możemy podziwiać dość często na dużym i małym ekranie. Zauważymy je u gwiazd wielkiego formatu, jak również celebrytów z rodzimego podwórka.
Hiperkorekcja to nie jedyne powikłanie będące skutkiem niewłaściwego podania preparatu z kwasem hialuronowym. Preparat podany zbyt płytko, prześwituje (w obrębie ust czy doliny łez). Usta przybierają wtedy fioletowy bądź niebieski odcień, a pod oczami zauważyć można charakterystyczne zasinienie.
Zbyt płytkie podanie implantu w obrębie doliny łez wywołuje także efekt Tyndalla, czyli obrzęk pod oczami.
Przede wszystkim nie należy bagatelizować objawów, które niepokoją pacjenta. Aby w ogóle upewnić się czy mamy do czynienia z jakimś powikłaniem, niezbędna jest wizyta u lekarza.
Każdy ból, który nie ustępuje po podaniu leków przeciwbólowych dostępnych bez recepty, jest wskazaniem do pilnej kontroli. Tak samo długo utrzymujący się znaczny obrzęk, jakiekolwiek zaczerwienieni/zblednięcie w obrębie skóry nad podanym implantem kwasu hialuronowego.
Siniaki, obrzęki, niewielkie zaczerwienienia zazwyczaj nie wymagają leczenia, a jedynie cierpliwości. Z kolei hiperkorekcja, grudki, nierówności, niesatysfakcjonujący efekt estetyczny nie są bezwzględnym wskazaniem do interwencji, jednak zazwyczaj się na nią decyduję, ponieważ przeszkadzają one pacjentkom.
Należy jednak zaznaczyć, że każdy przypadek leczy się indywidualnie. Od kilku lat prowadzę swoje profile w mediach społecznościowych i nie będzie to przesadą, jeżeli napiszę, że każdego dnia otrzymuję przynajmniej jedno pytanie od kobiety zaniepokojonej tym, co dzieje się po zabiegu. Wiele z tych kobiet mieszka daleko od Wrocławia i skarżą się na rozmaite problemy, zaczynając od obrzęków, bólu czy dziwnych wrażeniach czuciowych, poprzez grudki, zaczerwienienia aż do bardzo alarmujących objawów, które nasuwają mi podejrzenie martwicy skóry. Zdarza się, że kompletnie nie mają kontaktu z osobą, która wykonała zabieg, albo jest on mocno utrudniony.
Nie mogąc zbadać pacjenta, najczęściej nie jestem w stanie pomóc. Nawet wtedy, gdy otrzymam zdjęcia twarzy w miejscu iniekcji czy szczegółowy opis problemu.
Większość powikłań leczy się poprzez podanie hialuronidazy.
Informacje, jakoby masaże czy zabiegi bazujące na rozgrzewaniu tkanek, mogły rozpuścić kwas, należy wyrzucić do kosza. To nie ma prawa zadziałać, jeżeli mówimy o takich powikłaniach jak zagrażająca martwica skóry i tkanek leżących głębiej, masywna hiperkorekcja, ropień, ziarniniaki.
Zobacz także: Hialuronidaza – najczęstsze pytania
To, kiedy sytuacja wymaga pilnej interwencji, zależy od rozpoznania, które stawiamy na podstawie wywiadu i osobistego zbadania pacjenta. Doświadczony lekarz wychwyci objawy zagrażającej martwicy tkanek, jak brak powrotu żylnego, brak tętna (tam, gdzie możemy to ocenić), livedo reticularis etc.
Przede wszystkim przestrzegam pacjentki przed szukaniem pomocy na forach internetowych, grupach na Facebooku, Instagramie czy poprzez zdalny kontakt ze specjalistami zajmującymi się medycyną estetyczną.
Lekarz, który otrzyma od Was wiadomość czy taki, który odpowiada na pytanie w jednym z popularnych serwisów o tematyce zdrowotnej, nie udzieli żadnej wiążącej odpowiedzi. Wierzę, że może być to frustrujące dla osoby, która szuka pomocy. Natomiast wynika to z doświadczenia i z tego, że bez zbadania pacjenta mamy związane ręce.
Ryzykowne może okazać się także szukanie pomocy na szpitalnym SORze. Lekarz dyżurny szpitalnego oddziału ratunkowego nie ma w szafce hialuronidazy. Nie ma również obowiązku znać postępowania w przypadku leczenia powikłań z zakresu medycyny estetycznej.
Jeśli wskazaniem do podania hialuronidazy jest zagrażająca martwica skóry i tkanki podskórnej lub ślepota, pomija się etap wykonania testu uczuleniowego. Od razu podaje się duże ilości enzymu, szeroko ostrzykując miejsce podania preparatu usieciowanego kwasu hialuronowego, w wielu warstwach. Lekarz podejmuje także decyzję o ewentualnym włączeniu innego leczenia, np. terapii przeciwpłytkowej, antykoagulacji czy antybiotykoterapii.
Czas ma w tym przypadku kolosalne znaczenie. Zdarza się także, że pacjent musi codziennie zgłaszać się na kontrolę i podczas tych wizyt podaje się kolejne dawki enzymu. Jednak nawet szybka reakcja i natychmiast wdrożone leczenie nie daje nam gwarancji sukcesu.
Tak. Warto nadmienić, że lawinowo rosnąca ilość powikłań wynika z bardzo szerokiego rozpowszechnienia zabiegów (statystyka) oraz z:
W chirurgii funkcjonuje bardzo mądre powiedzenie, które ma zastosowanie także w medycynie estetycznej – “powikłań nie ma tylko ten, kto nic nie robi”. Należy mieć świadomość, że działania niepożądane pojawić się mogą nawet w gabinecie doświadczonego specjalisty. W mojej ocenie ważne jest, aby być przygotowanym do reakcji w odpowiednim momencie, posiadać niezbędną wiedzę i umiejętności, a także leki i w razie konieczności personel pomocniczy.
Uważam, że jeśli zabieg wykonuje doświadczony lekarz, w gabinecie zabiegowym, pracujący na preparatach renomowanych marek, posiadających certyfikaty unijne do iniekcji oraz pochodzące od autoryzowanego dystrybutora, możemy się czuć bezpiecznie. Oczywiście, nie znaczy to, że zdarzenia niepożądane się nie pojawią, ale mamy wtedy gwarancję, że zostanie nam udzielona odpowiednia pomoc.
Osoby zainteresowane leczeniem powikłań po kwasie hialuronowym zachęcamy do umówienia się na wizytę za pomocą formularza poniżej.
Leczeniem powikłań z zakresu medycyny estetyczne w Ars Estetica we Wrocławiu zajmuje się dr n. med. Diana Kupczyńska.
Leczeniem powikłań z zakresu medycyny estetyczne w Ars Estetica w Warszawie zajmuje się dr Małgorzata Legocka i dr n. med. Diana Kupczyńska.