autorką artykułu jest dr n. med. Diana Kupczyńska
Wraz z upływem czasu ilość kolagenu w skórze spada, procesy jego degradacji zaczynają przeważać nad wytwarzaniem nowego. Objawia się to obecnością zmarszczek utrwalonych na skórze, utratą jej sprężystości, pojawieniem się tzw. chomików czy nadmiaru zwisającej skory w obrębie podbródka. Wiek widać także po postępujących fotouszkodzeniach czy przebarwieniach, dlatego tak ważna jest bezwzględna ochrona przeciwsłoneczna.
Dzięki medycynie estetycznej możemy z objawami starzenia walczyć – oczywiście procesu starzenia się organizmu (w tym skóry, tkanki podskórnej) nie zatrzymamy, ale często już spowolnienie bądź delikatna korekta pozytywnie wpływają na samopoczucie pacjenta. Wszak zdrowie to nie tylko brak choroby, ale także stan pełnego, dobrego samopoczucia/dobrostanu (wellbeing) fizycznego, psychicznego i społecznego (WHO).
Wciąż najpopularniejszym zastosowaniem lasera frakcyjnego ablacyjnego CO2 są blizny i przebarwienia potrądzikowe. Seria laseroterapii potrafi radykalnie poprawić wygląd i jakość skóry. Są to z reguły zabiegi agresywne, wymagające dotarcia do głębokich warstw skóry właściwej, ale efekt jest wart okresu rekonwalescencji.
Laser eCO2 / Laser FOTONA Erb:Yag - podstawowe informacje | |
---|---|
Cena: | od 700 zł |
Czas zabiegu: | 15-45 minut |
Znieczulenie: | maść znieczulająca |
Reakcja skóry: | zaczerwienie, obrzęk, strupki |
Rekonwalescencja: | zazwyczaj około 7 dni |
Sugerowana liczba zabiegów: | 3-6 |
Dostępność: | Wrocław / Warszawa |
Warto zaznaczyć, że po każdym zabiegu coraz szybciej dochodzimy do siebie, ponieważ po każdym zabiegu skóra jest w lepszej kondycji. Standardowy odstęp między zabiegami to 4-6 tygodni, jednak lekarz może zasugerować wydłużenie tego okresu. Ile sesji laseroterapii będzie potrzebnych? Tego nie wiemy na początku drogi. W przypadku niezbyt głębokich blizn potrądzikowych już 3 zabiegi są zazwyczaj wystarczające, przy bardzo zaawansowanym problemie ilość potrzebnych zabiegów jest zdecydowanie większa.
Klasyczny, chirurgiczny lifting twarzy to operacja skierowana głównie do zdecydowanych pacjentów, u których małoinwazyjne zabiegi nie przyniosą spodziewanej poprawy. Na pewnym etapie starzenia się skóry chirurgiczne usunięcie jej nadmiaru stanowi jedyną sensowną opcję. Oczywiście klasyczny lifting twarzy wiąże się ze znieczuleniem ogólnym, określonym okresem rekonwalescencji i tak jak każda procedura estetyczna – wymaga dostosowania naszych oczekiwań do realnych efektów, jakie można uzyskać. Wszelkie wątpliwości warto przedyskutować podczas konsultacji z chirurgiem, który ma operować.
Jesień i zima – o ile nie planujemy egzotycznych wakacji – to świetny okres na laseroterapię. Laser frakcyjny ablacyjny CO2 zagęści skórę, zniweluje część przebarwień, spłyci zmarszczki i poprawi owal twarzy. Kluczem do sukcesu jest odpowiedni dobór pacjentów. Osobiście preferuję laseroterapię jako jedną z metod wyboru spośród terapii anti-agening.
Rzecz jasna, najlepsze efekty można uzyskać, łącząc rożne metody. Zazwyczaj najpierw sugeruję laser, potem mezoterapię igłową, a na końcu uzupełnienie ubytków tkankowych usieciowanym kwasem hialuronowym. Owszem, proces ten trwa, jednak nasza skóra codziennie chroni nas przed szkodliwym wpływem czynników środowiskowych oraz spełnia szereg innych funkcji, stąd też codziennie należy o nią dbać.
Po raz kolejny, nie numer PESEL, a kondycja skóry decyduje, kiedy najlepiej zacząć laseroterapię. W kontekście korekty różnego rodzaju blizn, im szybciej zaczniemy laseroterapię, tym lepsze efekty można uzyskać. W kontekście poprawy jakości skóry i działania anti-agening, decyduje wyjściowa kondycja skóry.
Właścicielki skór tłustych i problematycznych wcześniej decydują się na laser, aby wyregulować wydzielanie sebum, zniwelować widoczność porów, a efekt napięcia i zagęszczenia skóry jest dla niech na drugim planie. Na pewno nie można czekać, aż skóra będzie w opłakanym stanie – rozsądnym wiekiem, aby zainteresować się laserem CO2 w kontekście czysto prewencyjnym, jest 35 rok życia. Drogie Panie, nie czekajmy do menopauzy – gwałtowny spadek aktywności hormonalnej przyspiesza starzenie się skóry.
To zależy od wyjściowego stanu skóry – czasem już jeden zabieg przyniesie poprawę, niemniej jednak zazwyczaj zalecana jest seria 3 zabiegów co 4-6 tygodni.
Po około 2 tygodniach, kiedy naskórek złuszczy się, skóra będzie napięta, a przebarwienia jaśniejsze. Produkcja nowego kolagenu trwa 3 miesiące, więc jest to okres, po którym zobaczymy pełny efekt terapii.
Po całkowitym wygojeniu skóry będzie ona bardziej jędrna, napięta, zmarszczki spłycone, przebarwienia mniej widoczne.
Fraxel to nazwa handlowa jednego z laserów frakcyjnych nieablacyjnych, czyli takich, które nie powodują widocznego złuszczania po zabiegu. Nie docierają one także tak głęboko jak lasery ablacyjne, stosujemy je więc w nieco innych wskazaniach.
Najpierw skóra jest dezynfekowana, następnie znieczulana kremem przez 45-60 minut. Kolejnym krokiem jest zmycie znieczulenia i ponowna dezynfekcja skóry planowanej do laseroterapii. Długość samej laseroterapii zależy od obszaru poddawanego zabiegowi, zazwyczaj trwa to 15-30 minut. Wiązka laserowa “dziurkuje” skórę w ściśle kontrolowany sposób, pozostawiając odpowiedni procent skóry nieuszkodzonej, od której rozpoczyna się gwałtowny proces regeneracji.
Po wstępnym szoku przez okres 2-3 dni, skór zaczyna się łuszczyć drobnymi płatkami. Po około 7-10 dniach proces ten jest zakończony (nie należy go przyspieszać peelingami, skubaniem itp.) i pacjenci są w stanie zauważyć pierwsze efekty. Skóra ma lepszy koloryt, wydzielanie sebum jest mniejsze, pory mniej widoczne. W zależności od tego, na jakich parametrach był wykonany zabieg, spłyceniu ulegają też drobne zmarszczki, blizny itp.
Stopniowo widać też, że skóra staje się bardziej jędrna, wyprysków jest mniej. Uprzedzam jednak, że po pierwszym w życiu zabiegu, szczególnie u osób z cerą trądzikową, może nastąpić przejściowe pogorszenie jej kondycji pod postacią większej ilości krost i zaskórników, jednak w ogólnym rozrachunku jest to potrzebne i niweluje podobne problemy w przyszłości.
Po około miesiącu zauważymy znacząca poprawę owalu twarzy – przy założeniu, że pacjent został prawidłowo zakwalifikowany do laseroterapii. Nie możemy spodziewać się spektakularnego efektu u 65-letniego palacza tytoniu 🙂
Zachęcamy również do zapoznania się z innymi artykułami tego specjalisty;