na pytania odpowiada dr n. med. Diana Kupczyńska
Kolagen w kremach, kolagen do picia, kolagen w proszku. Kolagen (tuż obok kwasu hialuronowego) stał się produktem, który w przemyśle kosmetycznym, kojarzony jest z działaniem przeciwzmarszczkowym. I o ile prawdą jest, że ubytki kolagenu powodują powstawanie zmarszczek, o tyle sposoby na jego stymulację są mocno ograniczone. Czy można zatem powiedzieć, że historie o skuteczność produktów z kolagenem można wsadzić między bajki?
Kolagen jest białkiem, mającym wyjątkowo dużo dwóch aminokwasów – glicyny i proliny. Stanowi on aż około 30% wszystkich białek w organizmie człowieka. Główna rola kolagenu sprowadza się do udziału w regeneracji tkanek, odpowiada on także w dużej mierze za jędrność i sprężystość skóry.
Już po 25. roku życia zaczynają przeważać procesy degradacji kolagenu, tj. organizm więcej go “zużywa” niż produkuje. Starzeje się skóra, chrząstki, kości, naczynia. Tempo tych zmian jest różne, zależy od wielu czynników, m. in. ekspozycji na słońce, predyspozycji genetycznych, stylu życia, palenia tytoniu.
Sklasyfikowano wiele różnych form kolagenu, m. in.:
Istnieje także wiele innych typów kolagenu, których rola biologiczna nie została precyzyjnie określona.
Nie ma aktualnie żadnych dowód na to, że produkty zawierające kolagen mają jakikolwiek pozytywny wpływ na jego produkcję w skórze. Po pierwsze, są to suplementy, a nie leki, więc nikt nie kontroluje ich składu. Po drugie, kolagen przyjmowany doustnie ulega trawieniu i nie ma możliwości, aby dostał się w magiczny sposób do skóry właściwej w postaci całej cząsteczki.
Co gorsza, dostępne dane nie opierają się na rzetelnie zaprojektowanym badaniu klinicznym , a jedynie na subiektywnej ocenie ochotników, którzy przez określony czas przyjmują dany preparat (oczywiście bez opłaty) – łatwo więc o pozytywną ocenę, chociażby ze względu na efekt placebo.
Wspomnę także o maksymalnie różnych procesach technologicznych pozyskiwania kolagenu używanego w suplementach – może być on pozyskiwany z roślin, skór zwierząt hodowlanych, ryb, produkowany całkowicie w laboratorium itp.
Podobnie jak suplementy stosowane doustnie, tego typu produkty nie mają udowodnionej skuteczności. To samo dotyczy kremu. Cząsteczka jest za duża, aby przeniknąć barierę naskórka, a sens miałoby jedynie umieszczenie jej lub przynajmniej substratów do produkcji nowego kolagenu w skórze właściwej.
Oczywiście marketing robi swoje, ale nie wierzmy we wszystko, co czytamy – rynek kosmetyczny jest wart kosmiczne pieniądze, a każdy chce mieć kawałek tortu dla siebie. Owszem, istnieją wyroby medyczne, mające szerokie zastosowanie w chirurgii plastycznej, przyspieszające gojenie ran. Jednak skóra np. oparzona ma zupełnie inne właściwości i inaczej reaguje.
Istnieje cała lista zabiegów, która ma realny wpływ na produkcję kolagenu. Jednym z nich jest na pewno laser frakcyjny CO2. Jego działanie opiera się kontrolowanym uszkodzeniu skóry właściwej oraz urazie termicznym. Reakcja obronna skóry powoduje namnażanie nowych włókien kolagenowych.
Mezoterapia preparatem Linerasse to kolejny ze sposobów – ściśle kontrolowana dawka certyfikowanego produktu, umieszczona w skórze właściwej, ma potwierdzone działanie. Z jednej strony stymuluje fibroblasty do produkcji nowego kolagenu, z drugiej – wspomaga namnażanie wspomnianych fibroblastów (a im więcej fibroblastów, tym więcej kolagenu zostanie wyprodukowane). Co ważne, Linerasse jest wyrobem medycznym, a zabiegi z jego użyciem powinien wykonywać tylko lekarz.
Mezoterapia HydroDeluxe, która jako jedyna na rynku zawiera hydroksyapatyt wapnia, czyli produkt o udowodnionej skuteczności pod kątem stymulowania skóry do regeneracji oraz 2 wspomniane wcześniej aminokwasy – glicynę i prolinę, z których nasz organizm jest w stanie wyprodukować nowy kolagen.
Co oprócz tego? Zbilansowana dieta i aktywność fizyczna. Dwa, fundamentalne dla naszego zdrowia elementy, które są nie do przecenienia 🙂
Osoby zainteresowane konsultacją z lekarzem lub kosmetologiem zapraszamy do kontaktu. Konsultacje z kosmetologiem w naszym centrum są BEZPŁATNE.
Autorką artykułu jest dr n. med. Diana Kupczyńska.
Zachęcamy również do zapoznania się z materiałami na temat pielęgnacji: