UVA, UVB
W ogólnej świadomości kobiet dbających o urodę istnieje poczucie konieczności stosowania ochrony przeciwsłonecznej. Jednak co tak naprawdę wiemy o szkodliwości promieniowania ultrafioletowego?
Uszkodzenia spowodowane ekspozycją na promienie UV dzielimy na ostre i przewlekłe. Liczę, że o ostrym Moje Czytelniczki mają tylko niemiłe wspomnienia z czasów dzieciństwa – skóra po pobycie nad jeziorem, morzem etc. była czerwona, piekła, wymagała szczególnej troski, czasem naskórek uległ złuszczeniu.
W kontekście całej medycyny anty-aging znaczenie ma przede wszystkim przewlekła ekspozycja, zarówno na promieniowanie UVA i UVB. Pierwsze, o długości fali 320-400 nm, penetruje skórę bardzo głęboko, przenika też przez szyby okienne, samochodowe, chmury. Pierwszą ważną więc informacją jest fakt, że niezależnie, gdzie przebywamy – czy na plaży w pełnym słońcu w lipcu, czy w biurze przy oknie w grudniu, UVA dociera do naszej skóry i powoduje określone spustoszenie. Dlatego tak ważne jest stosowanie bezwzględnej ochrony przeciwsłonecznej przez cały rok.
Co mam na myśli pisząc “bezwzględnej”? Krem z filtrem nie wystarczy nałożyć rano pod makijaż. Obecne na rynku preparaty wymagają aplikacji co 2-3 godziny w ciągu dnia, od wschodu do zachodu słońca. Co ważne, niektóre źródła światła, np. lampy w pubie, również mogą emitować szkodliwe promieniowanie, więc posiadanie podkładu z filtrem i używanie go nawet po zmroku jest dobrym pomysłem. Pamiętajcie, promieniowanie UVA jest główną przyczyną fotostarzenia skóry! Zarówno delikatnej na szyi, twarzy, dekolcie, jak ramion, nóg, rąk. Ponadto prowokuje reakcje fotouczulające i predysponuje do powstawania zmian nowotworowych. Promieniowanie UVB z kolei stanowi tylko pięć procent całego promieniowania docierającego do powierzchni Ziemi, penetruje tylko do poziomu naskórka i jest częściowo zatrzymywane przez szyby, chmury etc. Czy to znaczy, że możemy zrezygnować z ochrony przeciwko UVB? Absolutnie nie! Odpowiedni dla Was preparat zawiera ochronę zarówno przed UVA, jak i UVB.
Przewlekłe fotouszkodzenie skóry zaobserwujemy już po trzydziestym roku życia (Panie z bardzo suchą i wrażliwą skórą lub osoby korzystające z solarium nawet wcześniej) w postaci:
Wobec powyższego stała ochrona przeciwsłoneczna jest niezbędna codziennie. Wielokrotnie Pacjentki podnoszą “problem techniczny” z koniecznością nakładaniem kremów z filtrem. Częściowo został on rozwiązany przez wprowadzenie do aptek mgiełki z filtrami przeciwsłonecznymi, aczkolwiek dalej należało pamiętać o aplikacji kilka razy dziennie. Od niedawna na rynku dostępny jest preparat SunsiMed, który posiada tak wysoką ochronę, że nie jest ona oznaczona na opakowaniu, oraz rewolucyjną formułę pozwalającą na aplikację raz na 12 godzin. Co ważne, jest to wyrób medyczny, mający nie tylko udowodnione działanie przeciwfotostarzeniowe, ale także chroni przed powstawaniem zmian nowotworowych (z wyjątkiem czerniaka).
Niezależnie od preparatu, jaki wybierzemy, ochrona przeciwsłoneczna jest koniecznością, jeśli chcemy wyglądać młodziej. Bez niej efekt wszelkich zabiegów z zakresu medycyny estetycznej będzie gorszy i krótszy, zmarszczki pojawią się wcześniej, a z przebarwieniami będziemy walczyć długo i niekoniecznie z sukcesem.
Zachęcamy do zapoznania się z innymi materiałami na temat ochrony przeciwsłonecznej i przebarwień: